Baśń o
Kopciuszku to ulubiona baśń wielu małych dziewczynek. Ale jeśli się jej
przyjrzeć dokładniej, to okazuje się że to niezły horror. Bo mamy w niej i
przemoc domową (wszak macocha
i siostry znęcają się psychicznie i fizycznie nad
Kopciuszkiem), i akty samookaleczenia (kiedy zdesperowane siostry Kopciuszka
obcinają sobie palce lub pięty, żeby tylko zmieścić stopy
w maleńkim pantofelku
i zdobyć Księcia). Krew się leje, ale wszystko dobrze się kończy. Kopciuszek
poślubia Księcia, wspaniałomyślnie wybacza siostrom i macosze ich winy, i
wszyscy żyją długo
i szczęśliwie.
Alek
Rogoziński w swojej książce „Kto zabił Kopciuszka?” Kopciuszkiem uczynił, jak
na nasze czasy przystało, gwiazdę - celebrytkę. Oczywiście początki jej kariery
były ciężkie, nie dostała nawet do śpiewania chórków u znanej piosenkarki. Ale
wkrótce to się zmieniło i Kopciuszek został gwiazdą show biznesu. Ten
Kopciuszek jednak, w przeciwieństwie do swojej baśniowej imienniczki, okazał
się mieć wredny charakter (długo myślałam jak zastąpić słowo wredny, ale
okazuje się że żaden inny wyraz nie odda tak dobitnie istoty sprawy) i swoim
zachowaniem zdobył sobie wielu wrogów. Kiedy więc w trakcie wielkiego balu
charytatywnego Kopciuszek został zamordowany podejrzanych było aż nadto wielu.
Do rozwiązania zagadki przystąpiła Róża Krull, autorka powieści kryminalnych,
a
towarzyszy jej kilka zabawnych postaci, jak jej gospodyni, Cecylia Jodełka,
która przerobiła kuchnię swojej chlebodawczyni w stylu łączącym Muzeum Narodowe
z Kościołem Mariackim,
czy Mario, youtuber i wizażysta gwiazd, który chciał
upodobnić Różę do jelonka Bambi, namawiając ją do założenia sztucznych rzęs.
I tu kończę
opis fabuły, bo nie ma nic gorszego niż jedno słowo za dużo o książce z zagadką
kryminalną.
Książka Alka
Rogozińskiego jako komedia kryminalna sprawdza się znakomicie. Jest napisana
lekko, zabawnie, czyta się ją szybko, może nawet za szybko. Jeżeli macie ochotę
przeczytać coś co Was rozbawi i zrelaksuje,
to z całym przekonaniem polecam.
A ponieważ
Róża Krull wspomniała, że poprzednią zagadkę kryminalną pomagał jej rozwiązywać
Rafał Maślak (tak, tak, ten Rafał Maślak), to z pewnością sięgnę po
wcześniejszą książkę Alka Rogozińskiego „Lustereczko, powiedz przecie” i
oczywiście o niej napiszę.
Ta seria jeszcze przede mną :)
OdpowiedzUsuńZ tą serią jest tak, że w przeciwieństwie do wielu innych serii gdzie następna część jest słabsza wcześniejszej, w tej jest dokładnie na odwrót.
Usuń